Głównymi tematami dramatu Słowackiego są mit genezyjski (na podstawie duchowego rozwoju kolejnych wcieleń Eoliona i życia jego ojca, Księcia Poloniusa, którego dusza opanowana jest przez złego ducha) oraz historia Polski (odzwierciedlona w sporze kanclerza Jana Zamoyskiego z Samuelem Zborowskim). Oba wątki łączy postać Lucyfera, odgrywającego rolę piekielnego adwokata Samuela. Akcja rozgrywa się na trzech planach: ziemskim (ludzkim) oraz piekielnym i niebiańskim (pozaziemskim). Scenografia Andrzeja Witkowskiego odzwierciedla ten podział. Na scenie przy Wierzbowej zaaranżował trzypoziomowy obszar gry. Witkowski za pomocą prostych środków (podesty, przepierzenia, ekrany, ubogie meble) precyzyjnie rozplanował przestrzeń oddającą metafizyczny charakter dramatu.
Jarocki skrócił Samuela Zborowskiego z pięciu aktów do trzech. Wszystkie części spektaklu tworzą w ten sposób triadę. W pierwszym akcie Jarocki wykłada historiozofię Słowackiego. Reżyser nie uwspółcześnił języka i nie zrezygnował z oryginalnego wiersza, którym pisany jest dramat. Jarocki nie wyjaśnia, tylko przekłada „myśli i rymy” Słowackiego na język teatru. W pierwszych scenach poznajemy kolejne duchowe wcielenia Eoliona pod postacią Heliona i Ja (Dominika Kluźniak). Ujawniają się one w wizjach sennych młodzieńca. Sny Eoliona umykają racjonalnym interpretacjom Doktora, Mędrca i Teologa. Dopiero Córka Rybaka (Milena Suszyńska) uwierzyła w złożoność natury Eoliona. Młodzieniec dostrzega w niej swoją siostrę – egipską księżniczkę Atessę. Młoda para pogrążona w letargu przechodzi nad zburzoną kaskadą, kiedy kładka łamie się i wpadają do wody. Na ten widok ojciec Eoliona, Książę Polonius (także alter ego Jana Zamoyskiego – w tych rolach Jerzy Radziwiłowicz), postradał zmysły.
Słowacki zmienia oficjalną historię – stawia za wzór buntowniczą postawę Samuela, uważanego za zdrajcę, a konserwatyzm Zamoyskiego uznaje za zagrożenie dla rozwoju państwu. Klęska Polski jest jego zdaniem spowodowana zwycięstwem Zamoyskiego nad Zborowskim. Przyszłość kraju zależy od decyzji boskiego sądu, który ma ostatecznie orzec, kto jest winny.
Drugi akt to ironiczny komentarz Jarockiego. Szatan (Mariusz Bonaszewski) znajduje się w klubie U Amfitryty, gdzie do muzyki zespołu Behemoth tańczą młode Oceanidy. Tu rozgrywa się pierwszy sąd – Amfidryty (Ewa Decówna) nad Szatanem. Czy Jarocki kpi ze współczesnych subkultur młodzieżowych? A może podejmuje polemikę ze zwolennikami uwspółcześniania klasyki za pomocą epatowania brzydotą i wulgarnością? Scenę przerywa głos z offu (Jan Englert) komentujący pogrzeb Słowackiego zarejestrowany w przedwojennej kronice filmowej. Następnie słyszymy uroczystą przemowę marszałka Józefa Piłsudskiego i wypowiedź kardynała Sapiehy, który w imieniu władz kościelnych zabrania kolejnych pochówków w wawelskich kryptach. Jarocki wprost przywołuje spory w sprawie pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu. W spektaklu jest więcej odwołań do tragedii smoleńskiej. Scena kończy się na cmentarzu, gdzie chór kobiet zapala na pustej podłodze kolorowe znicze. Tym prostym, wymownym gestem Jarocki przypomina, że chcąc nie chcąc jesteśmy zaangażowani w sprawę polską, narodową. W momencie kryzysu społeczeństwo przyjmuje skrajne postawy (to prosta analogia do konfliktu Zamoyskiego ze Zborowskim). Reżyser pokazuje w tej scenie obraz współczesnego mesjanizmu – jego ocena nie jest pozytywna.
W trzecim akcie Samuel Zborowski (Waldemar Kownacki) wzywa Kanclerza do stawienia się na decydującej rozprawie. O losie ich dusz zadecyduje Chrystus (Kamil Przystał). W otoczeniu chrześcijańsko-pogańskich bóstw, Plutona, duchów różnych, Walkirii i archaniołów, Szatan walczy o duszę Zborowskiego. Lucyfer jest narzędziem zemsty – przedstawia siebie jako człowieka, który stał się mścicielem, zanurzywszy w krwi Samuela swoją chustę. Szatan i Chrystus reprezentują różne stronnictwa walczące o władzę nad światem (Polską?). Szatan wraz z Eolionem jest adwokatem Zborowskiego. Jednak poruszająca przemowa w obronie społecznych wartości – wolności, swobody, buntu – zostaje gwałtownie przerwana przez Chrystusa. „Nie jestem Bogiem umarłych, ale żywych” – komentuje Sędzia i uznaje sprawę za przedawnioną. Przegranemu Szatanowi pozostaje tylko wrócić do piekieł, przedtem jednak obdarza Zborowskiego diabelską mocą. Szlachcic przebacza Kanclerzowi i stawia go między wyższymi duchami.
Jarocki nie uwspółcześnia dramatu Słowackiego, ale wskazuje na aktualność myśli Poety. Dlatego aktor grający postać Chrystusa, ubrany w jeansy i sweter, cytuje fragmenty Kosmosu Giles’a Sparrowa – książki, którą można uznać za współczesną księgę genezyjską. Nie można też zapomnieć o politycznym kontekście spektaklu. Tytułowa „sprawa” dotyczy nie samej tragedii smoleńskiej, ale zwrócenia uwagi widzów na kwestie narodowe i budowania społecznej wspólnoty. Od kiedy Chrystus niejako „umywa ręce” podczas rozprawy sądowej, to na nas i przyszłych wcieleniach Eoliona zaczyna spoczywać odpowiedzialność za Polskę.
Teatr Narodowy
Sprawa na podstawie Samuela Zborowskiego Juliusza Słowackiego
scenariusz, opracowanie tekstu i reżyseria: Jerzy Jarocki
scenografia: Andrzej Witkowski
reżyseria światła: Mirosław Poznański
muzyka: Stanisław Radwan
choreografia: Jarosław Staniek
Obsada: Doktor/Lucyfer/Bukary - Mariusz Bonaszewski, Książę/Kanclerz Jan Zamoyski - Jerzy Radziwiłowicz, Eolion/Helion/Ja - Dominika Kluźniak, Córka Rybaka/Heliana - Milena Suszyńska (gościnnie), Oceanidy: Ewa Konstancja Bułhak - Kinga Ilgner - Anna Gryszkówna - Anna Ułas, Kobieta nawiedzona - Anna Gryszkówna, Biskup/Ksiądz - Jacek Mikołajczak, Archanioł - Mateusz Rusi,n Chrystus - Kamil Przystał (gościnnie AT), Amfitryta - Ewa Decówna (gościnnie), Mędrzec /Pluton - Jacek Różański, Teolog - Jerzy Łapiński, Logik/Woźny I - Karol Pocheć, Samuel - Waldemar Kownacki, Doktor/Woźny II - Adrian Wiśniewski (gościnnie), Walkiria I - Ewa Konstancja Bułhak, Walkiria II - Anna Ułas, Sprawozdawca (off) - Jan Englert
Premiera: 17.09.2011
fot. archiwum Teatru (Stefan Okołowicz)