Zarówno wystawa, jak i publikacja stanowią kontynuację cyklu zainicjowanego ekspozycją „Przedmioty i widoki” [1]. W przypadku „Echo Parku” Grodzińska, z badawczym zacięciem oraz artystyczną wrażliwością, eksploruje różnorakie pola, w których echa twórczości m.in. Jacksona Pollocka, Franza Kline’a czy Barnetta Newmana przybierają postać wizualnych kakofonii.

Ruch Abstract Expressionism stanowi jednak osnowę, wokół której artystka podejmuje eksperymentalną obserwację. W pięciu rozdziałach gromadzi obszerną dokumentację mniej lub bardziej znanych reprodukcji, zdjęć oraz kadrów filmowych, których głównym spoiwem jest fenomen Ab Ex’u. Na tej podstawie stawia pytanie o to, co jest oryginałem, a co kopią, co ma wymierną wartość, a co znaczenie marginalne, sama zaś obiera jako medium to, co przetworzone, skopiowane i na ogół znane. Całości nadaje ramy swoistego muzeum, w którym „echa” stanowią formalnie usystematyzowaną strukturę, w kontraście do niej narracja przybiera kształt wieloznacznej i nielinearnej opowieści.



Śmiało można stwierdzić, że publikacja Grodzińskiej ma formę kulturoznawczej analizy.
Już pierwsze strony noszą znamię Benjaminowskiej idei (co słusznie zauważa Piotr Sikora [2]), w myśl której techniczna reprodukcja odpowiedzialna jest za rozproszenie się ontologicznego statusu dzieła. Artystka jednak nie podchodzi do tego faktu krytycznie. Wręcz przeciwnie, wykorzystuje tę sytuację do zbudowania własnej wypowiedzi, z zapałem zapożyczając to, co było już wcześniej wykorzystane, a całość okrasza niedopowiedzeniem i żartem. Reprodukcjom, zestawionym w monochromatyczne mozaiki, towarzyszą krótkie opowiadania Anny Miczko, wzbogacające i tak już obszerną narracje wizualną. Sposób, w jaki Grodzińska posługuje się przywołanymi obrazami, budzi skojarzenia z subwersywnymi zagrywkami, przybierając poniekąd formę culture jammingu. Artystka demaskuje sprzeczności, wydobywa absurdy i kurioza, akcentuje przesunięcia znaczeń, które wcześniej funkcjonowały jako ikoniczne reprezentacje abstrakcyjnego ekspresjonizmu. Toteż jeden z obrazów Roberta Motherwella pomniejszony zostaje do rozmiarów pocztowego znaczka, a płótno Pollocka w nowojorskiej MoMie zamienia się w zwykłą atrakcję, świetnie nadającą się na pamiątkowe zdjęcie.




W silnie zarysowanej relacji autentyczności i fałszu Grodzińska wyraźnie akcentuje rolę odbiorcy, która przybiera dwojaką postać. Z jednej strony, widz staje się obiektem zainteresowania artystki, która sprawdza, jak wpływ wywiera na nim oglądane dzieło. Podpatruje go podczas muzealnych wycieczek, zagląda do wnętrza jego mieszkania, podgląda w salonie tatuażu. Z drugiej strony, psychologiczna głębia i napięcie emanujące z obrazów Pollocka, silna emocjonalność właściwa Rothko rewidowane zostają przez widza czytającego publikację. Okazuje się, że przechadzaniu się po kartach „Echo parku” nie towarzyszy rodzaj przeżycia estetycznego, tak osobliwego abstrakcjonistom. Wertowanie stron wywołuje początkowo zaskoczenie, zaciekawienie budzą błyskotliwe syntezy. Jednak im dalej w las, tym ciężej, wielość reprodukcji może przytłoczyć po dłuższej lekturze. Niemniej nie można się doszukiwać w tym słabości, lecz spełnienia założeń autorki. 


Agnieszka Grodzińska – Echo Park
Edycja: Agnieszka Grodzińska, Honza Zamojski
Tekst: Anna Miczko
Tłumaczenie: Marcin Turski, Agnieszka Le Nart
Projekt i skład: Honza Zamojski
ISBN: 978-83-933762-1-6

format: 165 x 214 mm, 80 str.
druk offsetowy, oprawa miękka, PUR
kolor: 2+2 (Black + Pantone Yellow, Pantone 178, Pantone 284, Pantone 381, Pantone 7408)
papier: Arctic Amber 130 g
nakład: 200
język: angielski
cena: 35 + koszty wysyłki (5,-)

Zrealizowano w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
© 2011 MORAVA & Agnieszka Grodzińska
Współpraca: www.piktogram.org

Przeczytaj także:

Wazony i subiektywny research-book


[1] Agnieszka Grodzińska, Przedmioty i widoki, Galeria Starter, 20–28 listopada 2010, Poznań.
[2] Piotr Sikora, Podwójne echo, http://www.obieg.pl/felieton/23631