O ile na przykład Henninga Mankella czy Stiega Larssona interesują przede wszystkim kwestie społeczno-polityczne, o tyle choćby Håkana Nessera – głównie psychologiczne. Właśnie – Nesser… Daleko mu do popularności Mankella, a szkoda, bo to pisarz na pewno nie gorszy od autora Zapory, a pod pewnymi względami na pewno lepszy. Co doskonale widać w Całkiem innej historii, drugiej części tetralogii o inspektorze Gunnarze Barbarottim.

Jak już się zgadało o Mankellu… Czym jego proza różni się od tekstów Nessera? Książki Mankella są dużo bardziej mroczne, depresyjne. U Nessera wprawdzie nie brakuje ponurych zbrodni, ale ciemna tonacja powieści z cyklu o Barbarottim zostaje przełamana dzięki postaci głównego bohatera.
Ten dojrzały mężczyzna ma za sobą kilka ostrych życiowych zakrętów, ale nie boi się na nowo układać sobie życia: wychowuje gromadkę dzieci, próbuje zbudować szczęśliwy związek z nową miłością życia. Czego oczywiście nie ułatwia mu praca. W Całkiem innej historii zmaga się z serią morderstw, a sprawa ta wpędza go w desperację, tym bardziej że morderca ewidentnie sobie z nim pogrywa: wysyła do policjanta listy, w których zapowiada, kogo zabije… i faktycznie zabija. Śledczy czują się niczym bezwolne marionetki kierowane ręką szaleńca, a rozwiązanie sprawy zaskoczy wszystkich (w tym i czytelnika…).

Barbarotti jako tako radzi sobie z prostowaniem życiowych ścieżek, czego nie można powiedzieć o innych bohaterach prozy Nessera. Szwedzki pisarz przenikliwie przedstawia zmory, dręczące ludzi żyjących w ponowoczesnych czasach: samotność, wyobcowanie, atrofia uczuć, problemy z socjalizacją… Przy czym autor bardzo umiejętnie wplata wątki psychologiczne w rozsnuwane opowieści, przede wszystkim dlatego że ma dar tworzenia niebanalnych bohaterów. Nawet postać na pozór absolutnie nijaką – mam na myśli tytułowego bohatera kolejnej części cyklu z Barbarottim, zatytułowanej Drugie życie pana Roosa – potrafi pokazać w taki sposób, że chce się śledzić jej perypetie. Mądra i smakowita proza. Po prostu.

Håkan Nesser, Całkiem inna historia,
przekł. Emilia Fabisiak,
Czarna Owca, Warszawa 2011


Robert Ostaszewski - pisarz, krytyk literacki, wydał (wraz z Martą Mizuro) powieść kryminalną Kogo kocham, kogo lubię. Wkrótce nakładem wydawnictwa W.A.B. ukaże się jego kolejny kryminał Sierpniowe kumaki napisany wspólnie z Violettą Sajkiewicz.

Tekst pochodzi z blogu Autora