Baśnie, towarzysząc człowiekowi od wieków, opowiadają o nierzeczywistych zdarzeniach, siłach nadprzyrodzonych ingerujących w życie śmiertelników, cudownych postaciach i zjawiskach. Mogą również pełnić funkcję terapeutyczną i być punktem zaczepienia lub pomostem, łączącym dzieciństwo ze światem dorosłych. Fantastyczne opowieści pomagają najmłodszym w przezwyciężaniu rzeczywistych lęków, towarzyszących pierwszym etapom usamodzielnienia i rozstania z rodzicami. Wprowadzają w dorosłe życie.
„Wilk bardzo zły” to wystawa, której narracja pisana jest przez trzy młode artystki: Natalię Bażowską, Ewę Juszkiewicz i Agatę Kus. Każda z nich opowiadając historię, której akcja dzieje się na granicy realności i fantastyki, zaaranżowała wnętrze jednego z pomieszczeń galerii Art Agenda Nova.
Ciekawym zabiegiem kuratorskim okazał się pomysł dołączenia do każdej prezentacji kartki z fragmentem baśni, wymyślonej specjalnie na potrzeby wystawy. Ekspozycję trzech sal galeryjnych można było więc czytać przez pryzmat trzech tekstów. Dzięki nim zaaranżowane osobne elementy układały się w logiczną całość, tworząc spójną historię.
(…) Spojrzy na nią w końcu. Bała się tego momentu i czekała na niego jak na najwspanialszy prezent. Kiedy zrzuciła płaszcz i wyciągnęła porośnięte białym futrem ręce, babcia nie podnosząc wzroku powiedziała łagodnie: To naturalne. To przychodzi zawsze i znika samo.
Ściany pokoju Ewy Juszkiewicz pokrywa jasna tapeta w kwiatki. Naprzeciwko drzwi wejściowych wisi duży obraz, przedstawiający dziewczynkę w granatowej bluzce w białe groszki i białej spódniczce. Gęste włosy, niezdarnie upięte dwiema wstążkami, zakrywają szczelnie jej twarz. „Grzeczny” ubiór skontrastowany jest z dzikością owłosienia.
(…) - Musimy iść moja mała, las na nas czeka. – powiedziała stara kobieta. Spoglądając na płaczącą matkę wyciągnęła z kieszeni kryształowy flakon i uklękła przy młodszej kobiecie zbierając do niego jej łzy. A w nim każda kropla zmieniała się w odbijający tysiące barw drogocenny kamień. (…)
W sali zaprojektowanej przez Agatę Kus na podłodze siedzi wypchana sarna. Na ścianach wiszą zwiewne białe sukienki, które wydają się być wykonane z materiału utkanego nie tylko z włókien naturalnych, ale również z czerwonych cieniutkich żył. Na obrazkach niewielkich rozmiarów autorka przedstawia (w większości na pastelowym tle) ludzi i zwierzęta. Uwagę przykuwają ich narządy wewnętrzne, oplecione skomplikowaną plątaniną rurek i przewodów. Kilkakrotnie oczy widza napotykają białą sukienkę. To powtarzający się motyw ikonografii tej przestrzeni.
Jednemu z jej przedstawień towarzyszy podpis: „Sukienka po matce”. Autorka poprzez wykorzystanie środków „widzialnych” opowiada o bardzo silnej, niewidzialnej nici. Matka i córka spędzają ze sobą dużo czasu, „zrastają się”. Rodzicielka przekazuje swemu dziecku zarówno dobra materialne, jak i swoje uczucia, doświadczenia, marzenia. Chwila opuszczenia gniazda bywa niezwykle trudna dla obu stron. Czasami, by wyjść z rodzinnego domu i samotnie stawić czoła temu, co kryje „baśniowy las”, potrzebny jest podstawiany nam przez Kus kryształowy flakonik z napisem: „Drink me”
(…) Zaczęła biec i biegła tak po kamieniach i przez ciernie, a dzikie zwierzęta uchodziły jej z drogi nie robiąc jej nic złego; biegła, aż zabrakło jej tchu. Usiadła więc na polanie, żeby odpocząć, aż tu nagle zobaczyła wilka złego, któremu z pyska kapała czerwona, niczym wino z koszyczka Kapturka, krew (…)
Ostatnie pomieszczenie, należące do Natalii Bażowskiej, wyłożone w całości czarną tkaniną, oświetla jedynie sznur lampek choinkowych. W półmroku dostrzegamy stojącą pod ścianą wypchaną część tułowia i tylne nogi, należące prawdopodobnie do sarny. Wśród skłębionego na podłodze materiału czai się postać wilka. Przychodzi nam na myśl, że to on jest sprawcą „okaleczenia” (chociaż nigdzie nie ma nawet śladu krwi i walki), i że mamy do czynienia z „wilkiem bardzo złym”. Po bliższym przyjrzeniu się, dochodzimy do wniosku, że jest to raczej plątanina futra i kości niż żądne ofiary zwierzę. A może to wcale nie wilk… Artystka uzmysławia nam, że w swoim życiu niejednokrotnie robimy krok w stronę lasu. Wchodzimy na tereny nam nieznane. Stąpamy po niepewnym gruncie. Potykamy się w ciemnościach o korzenie. Boimy się cieni, pohukiwań sów, dzikich zwierząt. Stajemy twarzą w twarz z własnymi lękami. Wiemy, że w baśniach toczy się walka dobra ze złem, a siły ciemności są zwykle potężniejsze. Jednak to dobro, choć zawsze okupione ofiarą, wygrywa.
Epilog
Dużymi, czarnymi i świecącymi oczyma spogląda na nas ufnie sarna. Zwinęła się w kłębek, spuściła pyszczek. Wzrok ma płochliwy. Jest delikatna i bezradna, całkowicie skazana na to, jak ją potraktujemy. W każdym momencie przygotowana do ucieczki, ale i zaciekawiona, spragniona pieszczot… Zwierzątko jest jak dziewczynka, już nie dziecko, ale jeszcze nie kobieta. Istota, którą osacza a zarazem przyciąga niezrozumiały świat. Może dać się oswoić lub na zawsze pozostać dziką. Aby dorosnąć musi jednak zawsze wystawić się na niebezpieczeństwa i zranienie, zrobić krok w stronę gęstwiny lasu lub przeciwnie – wyjść z zapewniającego jej schronienie cienia drzew. Okazać się może, że na taką tylko okazję czeka myśliwy albo, co bardziej intrygujące, dzika bestia.
Wystawa w Novej to zgrabnie opowiedziana i dobrze zobrazowana historia o dojrzewaniu. Baśnie trzech młodych artystek, wskazujące na ponadczasowe problemy, nie niosą jednoznacznych odpowiedzi ani recept na bezwypadkowe i całkowicie pozbawione bólu przechodzenia z dzieciństwa do dorosłości. Z pewnością jednak (również dzięki interesującej aranżacji wystawy) pobudzają one wyobraźnię. Obraz złego wilka czającego się w ciemnościach na długo pozostaje w pamięci intrygując, napawając niepokojem, ale i bawiąc.
Natalia Bażowska, Ewa Juszkiewicz, Agata Kus
Wilk bardzo zły
6 -26 maja 2011
Art Agenda Nova
Kraków
kuratorka: Marta Kudelska
Fotografie dzięki uprzejmości Art Agenda Nova