W 1996 roku Martin McDonagh [1] został uhonorowany London Critics' Circle Theatre Awards dla najbardziej obiecującego dramatopisarza. Przylgnęła wówczas do niego etykieta awanturnika i pijaka. Laureat, obecny na uroczystości, nie mógł odebrać nagrody osobiście, ponieważ był nietrzeźwy. Przywołujący go do zachowania stosownej powagi Sean Connery usłyszał stek obelg. Wyproszony z sali młody dramaturg pokazał aktorowi gest fuck off. Wówczas przed kamerami mianował się enfant terrible współczesnego teatru angielskiego. Przytaczam tę anegdotę, ponieważ legenda autora wpłynęła na odbiór jego sztuk teatralnych i filmowych. Od tego momentu został zaliczony do grona nowych brutalistów. Brytyjskie pokolenie jako pierwsze wypracowało własny, agresywny sposób wypowiedzi w tekstach dramatycznych i filmowych, szokujący obrazami przemocy. Każdy z tych autorów operuje własnym kodem, formą artystyczną, dlatego nie można mówić o konkretnym nurcie. Młodzi twórcy, nie rezygnując z własnego, niepowtarzalnego stylu, przejęli za to wspólną problematykę i estetykę.

Nowy brutalizm to pewne zjawisko zdefiniowane przez krytyków dla określenia okrucieństwa świata pokazywanego we współczesnych dramatach Sarah Kane, Marka Ravenhilla, Irvine’a Welsha, Conora McPhersona, Sebastiana Barry’ego, Martina McDonagha, Davida Greia, Gary’ego Mitchella, Anthony’ego Neilsona, Jeza Butterwortha, Rebecci Prichard czy Davida Eldridge’a. Nowa fala dramaturgii została dostrzeżona przez krytyków w 1995 roku, kiedy wystawiono Zbombardowanych Sarah Kane. Brutalistów łączy to, że urodzili się na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a ich debiuty przypadły na lata dziewięćdziesiąte XX wieku. „Młodzi” szokują nagromadzeniem zbrodni, przestępstw, przemocy i dewiacji, przy czym poruszają kwestie polityczne, społeczne i obyczajowe, próbują komentować takie zjawiska, jak: kryzys rodziny, przemoc fizyczna i psychiczna, narkomania, seksizm, rasizm etc. Problematyczne treści nikogo już nie szokują, ponieważ widz kultury przesytu spotyka się z nimi na co dzień. Nie można zaprezentować ich konwencjonalnie, wymagają one nowych środków wyrazu, nowego języka kultury popularnej. Dramaturgia brutalistów skierowana jest do młodego odbiorcy (młodzi piszą do młodych). Jest to najczęściej widz wywodzący się z klasy średniej (porównywalnej z dawną klasą mieszczańską), dlatego autorzy posługują się w tekście znanymi konwencjami. Utwory mieszczą się w formalnych granicach tradycyjnego teatru, ale odróżnia je nowy, dużo szybszy rytm wypowiedzi, charakteryzujących się licznymi przekleństwami.

Film Six Shooter to czarna komedia opowiadająca o bohaterach, którzy niedawno doświadczyli śmierci bliskich im osób i spotykają się w pociągu, wracając do domu. Owdowiały i samotny Donnelly oraz małżeństwo, które właśnie straciło dziecko, są nieustannie atakowani słownie przez młodego chłopaka. Dzieciak, agresywny, chamski i prawdopodobnie chory psychicznie, wdziera się brutalnie w świat żałobników.
McDonagh na tle irlandzkiego krajobrazu prezentuje portrety zwykłych ludzi i małych społeczności w ich nudnej, monotonnej codzienności. Najprostsze sytuacje (podróż pociągiem), przy irlandzkim temperamencie, angielskim humorze i specyficznym młodzieżowym slangu (bloody language Dzieciaka), nabierają cech absurdalnych, okazuje się, że w tej szarej rzeczywistości istnieją zbrodnie, zabójstwa, nienawiść. Sztuki McDonagha są rozpoznawalne za sprawą ich wiejskiego kolorytu. Pisarz umyślnie prowokuje, osądzając akcje swoich dramatów i filmów w Irlandii. Sam komentuje ten zabieg następująco: „Istnieją trzy podstawowe wersje historii Irlandii: wersja republikańska, wersja lojalistyczna, wersja brytyjska. (…) Osobiście mógłbym dorzucić czwartą – najprostszą. Od ośmiuset czy też czterystu lat (obojętnie, jak chcesz to ująć) Irlandczycy masowo wybijają się nawzajem (…)”. McDonagha nie interesują problemy polityczne, religijne, terrorystyczne opisywanego kraju, ale celowo operuje stereotypem, wykorzystując niechęć Anglików (i Londyńczyków) do Irlandczyków. Zbrutalizowana prowincja w równej mierze mogłaby być wsią angielską czy polską (wystarczyłoby zmienić nazwy własne). Jedynie, co je odróżnia, to specyficzny dialekt języka angielskiego używany w zachodniej Irlandii, który niekiedy uniemożliwia zidentyfikowanie specyficznego języka McDonagha. To połączenie prowincjonalnego akcentu z ubogim słownictwem (kolokwializmy angielskie), przekleństwami (budzącymi skojarzenia fekalne: cunt – cipa, shyte, crup – warianty wyrazu gówno, thic fuck – jasna dupa, jasna cholera), skrótowością form (ain’t? zamiast isn’t it), błędami składniowymi, emocjonalnym sposobem wyrażania się i dozą czarnego humoru świadczy o oryginalności stylu pisarza i opanowaniu języka żywej mowy. Lekki, śmieszny, zabawny dialog zostaje skontrastowany z okrucieństwem i bezwzględnością czynów (w scenie wymiany ognia między Dzieciakiem a policjantami). Potencjał tego scenariusza tkwi w konstrukcji języka, wyłaniającego się z bełkotu i przekleństw, oraz w zdolności uruchomienia wyobraźni i wywołania reakcji widza, który nie może pozostać obojętny wobec rozgrywających się zdarzeń. Odbiorca musi określić, kim jest w tym drastycznym świecie – współwinnym, biernym świadkiem, podglądaczem? Słowa są performatywnym podmiotem działania, definiują świat przedstawiony Six Shooter, którego akcja rozgrywa się właśnie w rozmowie. Struktury językowe budują napięcie, wzmacniają sensy i znaczenia zamaskowane przez humor i sprośny, farsowy charakter wypowiedzi. Świat, w którym istnieją postaci, jest wyobcowany, wzmaga poczucie osamotnienia, zagubienia i skrzywdzenia rodzącego agresję – najpierw słowną, a potem fizyczną. Aby być dostrzeżonym, trzeba coś zniszczyć. Przemoc rodzi się ze strachu, bólu i samotności. W formie pozornego dialogu przedstawiony zostaje kryzys komunikacji, niemożność porozumienia się. Racje poszczególnych postaci gubią się w natłoku negatywnych emocji Mężczyzny i Kobiety oraz buntowniczej postawy Dzieciaka, który zostaje wykluczony, ponieważ jest dla starszego pokolenia opóźnionym głupkiem (retarded). Młody chłopak to figura przybysza, który burzy zastany porządek, zmienia świat w sposób nieodwracalny, wkracza w psychikę pozostałych bohaterów i uruchamia w nich to (zło), co zawsze w nich tkwiło. Nie zachodzi tu żadna drastyczna przemiana, wszystko można skomentować jako fucking. McDonagh przygląda się człowiekowi, jego fałszom i dewiacjom, i stwierdza, że zawsze był on zdolny do największej zbrodni. W tym brutalnym świecie trudno się zdobyć na litość i współczucie – działają przewrotnie, odwracają pierwotny sens intencji postaci. Donnelly próbuje uratować Dzieciaka w westernowej scenie strzelanki. W pierwszej chwili jest to odruch człowieczeństwa, ale później mężczyzna zabiera umierającemu pistolet, aby samemu się zastrzelić. Natomiast deklarację wiary słyszymy właśnie z wypowiedzi chłopaka: Bóg istnieje i to nie z Jego winy ludzie umierają. Kolejna przewrotność tego świata to fakt, że Dzieciak morduje bez wyrzutów sumienia (nie można mu współczuć), a postaci pozytywne same decydują się umrzeć: Kobieta decyduje się na drastyczny skok z pociągu (po którym, według Dzieciaka, „życie toczy się dalej”), a Donnelly podejmuje nieudaną próbę samobójczą.

Nowy brutalizm jest próbą odnowienia realizmu stosowanego w strukturze melodramatu postmodernistycznego. Zachowane w ramach gatunku granice prawdopodobieństwa powodu-ją, że nadmiar okrucieństwa przeważnie śmieszny, tylko niekiedy budzi grozę. Opowieść Dzieciaka o wydętej krowie (cow with trapped wind), parokrotnie rozpoczynaną w trakcie podróży, nie służy uwiarygodnieniu zdarzeń. Fucking day, w którym wybuchła krowa, staje się dla małego chłopca niczym motto życiowe (podobnie jak stwierdzenie ooo, Jesus). „Żadna z moich sztuk nie jest wiernym obrazem świata (…) wszystkie są po prostu opowieściami” – twierdzi w jednym z wywiadów McDonagh. Six Shooter nie prezentuje realistycznego świata, ale metaforę rzeczywistości po katastrofie, gdzie postaci, nam podobne, żyją według reguł, które uznają za normalne (dla Dzieciaka jest naturalne, że baby-death było morderstwem, ponieważ uważa, że dzieci są fucking rotten). Bohaterowie nie są prawdziwymi ludźmi, to karykatury, figury retoryczne,dlatego nie można zrozumieć psychologicznej motywacji ich działań. Kobieta popełnia samobójstwo zaledwie kilka godzin po śmierci niemowlęcia, ponieważ Dzieciak nie wierzy, że była to cut-death. W tej społeczności odrzuconych (przeżywających okres żałoby – bohaterowie McDonagha często wracają z pogrzebu lub na niego jadą) naturalistyczne pokazywanie przemocy i szokujących dewiacji służy wyrażeniu ekstremalności i okrucieństwa naszego wieku, w którym to, co piękne, najszybciej ulega dewastacji. Po niedoszłej próbie samobójczej Donnelly’owi pozostaje jedynie powiedzieć, trzymając kikut zamordowanego przez niego królika Davida: „Ooo, Jesus, what a fucking day”.


Six Shooter (Sześciostrzałowiec)
scenariusz i reżyseria: Martin McDonagh
zdjęcia: Baz Irvine
obsada:
Donnelly – Brendan Gleeson
Dzieciak – Rúaidhrí Conroy
Mężczyzna – David Wilmot
Kobieta – Aisling O'Sullivan
Główny strażnik – Gary Lydon
Kasjer – Domhnall Gleeson
Mały dzieciak – Tadgh Conroy
Ojciec dziecka – Mick Horan
Żona Donelly'ego – Ann McFarlane
Doktor – David Murray
Garda – Richard Nisbet
Niski mężczyzna – David Pearse
Młodszy Garda – John Wallace
kraje: Irlandia, Wielka Brytania
rok: 2004

Nagrody:

2006    wygrana    Oscar – najlepszy krótkometrażowy film aktorski  
2005    nominacja    BAFTA – najlepszy film krótkometrażowy
2005    wygrana    IFTA    – najlepszy film krótkometrażowy
nominacja    IFTA    – najlepszy nowy talent


Bibliografia:

Chojka Joanna, Nowy brutalizm, wywiad przeprowadził Krzysztof Górski, „Gazeta Morska” 17.12.2001, s. 6–7.
Dobrze skrojony brutalizm, rozmawiają Małgorzata Sugiera, Maryla Zielińska, Tadeusz Kornaś, Paweł Łysak Krzysztof Orzechowski, Tomasz Schimscheiner, Jacek Sieradzki, „Didaskalia” 2000, nr 39, s. 16–21.
Golińska Justyna, Wór brutali, „Dialog” 1999, nr 9, s. 103–113.
Kozłowska Justyna, Kto zgubił Irlandię?, „Dialog” 2007, nr 3, s. 156–161.
Luckhurst Mary, Martin McDonagh, czyli jak sprzedać się Anglikom, tłum. Michał Lachman, „Dialog” 2004, nr 5, s. 123–133.
Sierz Aleks, Jak w mordę, przeł. Iwona Kurz, „Dialog” 1999, nr 3, s. 143–150.


[1] Urodzony (w 1970 roku) i wychowany w Londynie jest z pochodzenia Irlandczykiem. Jego rodzice wrócili do ojczystego Galway, kiedy pisarz miał szesnaście lat, on sam pozostał z bratem w Anglii. Zawodowo zajmuje się pisaniem dramatów, słuchowisk radiowych i scenariuszy, debiutował w 1996 roku. Akcja jego sztuk bez wyjątku rozgrywa się w irlandzkim krajobrazie. Najbardziej znane to trylogia Leenane (Królowa piękności z Leenane, Czaszka z Connemary, Samotney Zachód), trylogia arańska (Kaleka z Inishmaan, Porucznik z Inishmore i The Banshees of Inishee), Pan Poduszka lub Poduszyciel. W wywiadach McDonagh wspomina, że zakończył edukację w wieku lat szesnastu, przeczytał zaledwie kilka książek, a sukces literacki zawdzięcza swojemu talentowi. Od 2006 roku wyreżyserował dwa filmy według własnego scenariusza: Six Shooter (Sześciostrzałowiec, 2006) i In Bruges (Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj, 2008). Za obydwa został nominowany do Oscara.