Autorzy tej akcji – Monika Waraxa, Iwona Terlikowska, Kuba Budzyński i Bartek Bartosiński – zaproponowali zamianę dotychczasowego porządku. Zwykle to artyści proponują swoją wersję i punkt widzenia, zawierając ją w konkretnym obiekcie, a oglądający analizuje. Tym razem to widz dostaje pewien zasób środków (powiedzmy artystycznych) i sam ma stworzyć coś, co będzie treścią wystawy. Widz ma kreować dzieło, a artysta je oceniać. Dla ułatwienia zadania ograniczono medium, słowo jest tu głównym elementem przekazu myśli. Do wyboru każdy otrzymuje jedno zdanie do dokończenia. Sentencje dotyczą najważniejszych elementów świata sztuki, takich jak artysta, galeria, kolekcjoner czy dzieło sztuki. Widzowie według własnego uznania i własnych doświadczeń mogą „na nowo” zdefiniować wybrane hasło.
Najwięcej „wymaga się” od artystów i od dzieł sztuki. Można sporządzić bardzo wyraźny wizerunek artysty czy malarstwa, na przykład:
Artyście nie wypada – marnować czasu (Edi)
Artyście nie wypada – ignorować odbiorców (Justyna)
Artyście nie wypada – ubierać się normalnie (Arahja)
Artyście nie wypada – być leniwym (Marta)
Artysta powinien – być twórcą piękna (aDa)
Artysta powinien – być wolny (carmuch)
Artysta powinien – być odważny (Piwniczka)
Dziełem sztuki można... powiedzieć więcej niż słowem (Agna)
Dla mnie malarstwo – zatrzymuje chwile (Camilla)
Wchodzę do galerii – i chciałabym tam płakać ze wzruszenia (M)
Nadal panuje przeświadczenie o niezwykłości i wzniosłości sztuki.
Widzowie szukają piękna i szlachetnych wartości w obiektach prezentowanych w galeriach. Artysta ma za zadanie zaskakiwać, czasem szokować, a przede wszystkim poruszać. Twórca postrzegany jest dalej jako osoba pochodząca z trochę innego, nierealnego i niedostępnego dla zwykłych ludzi świata. Począwszy od odmiennego sposobu ubierania się, czyli wyróżniana się z tłumu, aż po wywoływanie wzniosłych uczuć, nieobecnych na co dzień. Zupełnie inny stosunek mają piszący do rzeczy wieszanych na ścianach (w domyśle mieszkania lub domu) – tu panuje zupełny hedonizm i dowolność. Nikt nie napisał o powieszeniu obrazu znanego artysty, ta przestrzeń traktowana jest jako prywatna, nieoficjalna, przeznaczona na własne myśli i marzenia. Choć wszyscy mają coś na ścianach i coś gromadzą, to kolekcjoner/ka postrzegani są jako dobrzy inwestorzy i osoby zorientowane w świecie sztuki. W sentencjach dotyczących kolekcjonerów powtarza się aspekt ekonomiczny i możliwość nabywania różnych wartościowych rzeczy (w domyśle dzieł sztuki). Ta cecha jest najczęściej podkreślana. Obie figury, zarówno kolekcjonera, jak i artysty, są niezwykle ważne dla świata sztuki. Kolekcjoner przyjął obecnie postawę pomiędzy mecenasem a osobą ustanawiającą trendy w świecie sztuki. Najwięksi kolekcjonerzy sztuki współczesnej mają dziś duży wpływ na to, czyje nazwisko i czyje prace będą rozchwytywane przez największe galerie. Obecnie to człowiek biznesu, osoba lokująca swój kapitał w towarze, jakim stała się sztuka. Tym samym artysta został uwikłany w gęstą sieć zależności ekonomicznych i rynkowych zawirowań. Wydaje się, że tego aspektu większość ze zwiedzających nie dostrzegła. Co więcej, widzowie chcieliby wolności dla artystów (wydaje mi się, że w sensie niezależności finansowej i mentalnej), raczej nie zdając sobie sprawy z gigantycznej machiny, jakim jest dziś świat sztuki. Nie można jednak generalizować. Zmieniły się reguły obecności artystów w galeriach czy muzeach, obowiązywać zaczęły zasady marketingu i ekonomii. Natomiast zmianie nie uległa wolność tworzenia (choć to także można podważyć), ale to jednak zupełnie inne zagadnienie.
Wystawa jest w pewnym sensie rewizją poglądów odwiedzających galerie sztuki na temat tego, co jest tam prezentowane. Rzadko zdarza się, by widz mógł sam tworzyć sens i wpłynąć na wygląd wystawy. Takie rozmycie granic stwarza ciekawą, całkowicie autonomiczną przestrzeń dla opinii widzów. Nikt przecież nie spisuje rozmów przeprowadzanych przez zwiedzających – chyba że w przypadku wywiadu z artystą, kuratorem. Każda osoba wchodząca do galerii pozostawiła swoje subiektywne zdanie na temat elementów świata sztuki. Głos każdej osoby liczył się tak samo, każdy był ważny. Właściwie te subiektywne opinie stworzyły tę wystawę, a wraz z nimi powstały subiektywne definicje najważniejszych części świata sztuki. Kuratorzy dali całkowitą swobodę wyrażenia swojej opinii. Szkoda tylko, że nie wymyślili zdania dotyczącego ich samych. W końcu ich rola sprowadza się do wielu poważnych zadań, zarówno w obrębie galerii i wystawy, jak i wśród artystów. To kurator/ka tworzy pomysł wystawy, a potem „wtłacza” poszczególnych artystów: eliminuje, dowartościowuje, dokonuje selekcji. Wystawa to indywidualne spojrzenie kuratora na dany temat, który prezentuje za pomocą zestawu obiektów sztuki. W tej wystawie kuratorzy dali narzędzie zwiedzającym i pozostawili projekt otwarty, czekając na rezultaty. Na bieżąco mogli obserwować dodawane wpisy na specjalnie przygotowanej do tego stronie internetowej
http://www.zrobmytorazem.org/. Zatem byłby to całkiem ciekawy zabieg – zadać dodatkowe pytanie, co odbiorcy sądzą o pracy kuratorów, na przykład:
Kurator/ka jest...
Grupa Zespół:Monika Waraxa
Iwona Terlikowska
Kuba Budzyński
Bartek Bartosiński
Zróbmy to razem!25 lutego-11 marca 2011
Galeria Zderzak
Wystawie patronował E-SPLOT
fotografie dzięki uprzejmości
Galerii Zderzak