Wojna Restrepo to smutny obraz amerykańskiej obecności w afgańskiej dolinie Korengal, nazwanej przez stację CNN „najbardziej niebezpiecznym miejscem na ziemi”. Służy ona Talibom za pieszy szlak do Pakistanu oraz miejsce przemytu broni. Od 2005 roku na obszarze 27 km kwadratowych  śmierć poniosło 42 amerykańskich żołnierzy.

Zadaniem Kompanii B, w skład której wchodzili bohaterowie filmu, było stopniowe opanowanie terenów należących do islamskich ekstremistów, poprzez ustanawianie kolejnych posterunków wzdłuż traktu biegnącego przez dolinę oraz budowę drogi łączącej Korengal z resztą prowincji Kunar. W ciągu półtorarocznej zmiany w tej „dolinie śmierci” amerykańskim żołnierzom udało się ustanowić nowy punkt, nazwany Restrepo – na cześć poległego w walce kolumbijskiego sanitariusza Juana  Restrepo.

Wiosna 2007 roku. Oto mamy piękną dolinę otoczoną wzgórzami, odizolowaną od reszty świata, ubogie kamienne domostwa, rdzenną ludność, krowy i kozy. Nagle nad doliną przelatuje z ogromnym hukiem odrzutowiec F-16, pośród drzew wybuchają bomby. Amerykanie, uzbrojeni po zęby i dysponujący najnowocześniejszym sprzętem, próbują odeprzeć piąty już tego dnia atak Talibów, ukrytych w lasach.
Wróg, z którym walczą żołnierze w dolinie Kornegal, pozostaje niewidoczny. Widok niegościnnej, nietkniętej cywilizacją przyrody zestawiony z amerykańskim plutonem potęguje wrażenie absurdalności całej tej sytuacji. Oddział składa się głównie z młodych, nieopierzonych chłopców, cieszących się, że mogą sobie postrzelać, butnych, ale z czasem coraz bardziej przerażonych. Dowódca jednostki – kapitan Dan Kearney podczas cotygodniowych konsultacji z islamską starszyzną (wychudzonymi, bezzębnymi mężczyznami o długich, barwionych na czerwono brodach) stara się przekonać ludność zamieszkującą dolinę o potrzebie współpracy z wojskami amerykańskimi, obiecując im pracę i bogactwo. Jednocześnie przeprasza za ranne dzieci i zabitych cywilów, aresztowania i przesłuchiwania ewentualnych kolaborantów. Rozmowy te nie dają żadnych rezultatów, sami żołnierze mają poczucie bezcelowości podejmowanych działań.

Twórcy zrezygnowali z komentarza poza kadrem i muzyki, nie próbując nawet sugerować patriotycznego tonu. Kamera śledzi codzienne życie młodych rekrutów, ich zmagania ze śmiercią towarzyszy broni w ekstremalnych warunkach. Jak mówi sam Tim Hetherington: „Restrepo to metafora, symbol straty, która jest w samym centrum doświadczenia każdego żołnierza” .

Twórcy oddali głos samym bohaterom i wydarzeniom. Doskonałe zdjęcia i wypowiedzi samych żołnierzy mówią same za siebie. Co mówią? Że bardziej niż ideologia i patriotyzm na wojnie liczą się przyjaźń i braterstwo, które wywiązuje się podczas wspólnej walki. Najbardziej wstrząsającym momentem całego filmu jest zmiana, jaka następuje w żołnierzach, których widzimy na samym początku jadących na misję, uśmiechniętych i beztroskich. Piętnaście miesięcy później oglądamy głęboko doświadczonych, dorosłych ludzi, którzy często nie potrafią opowiadać o koszmarze, który przeżyli oraz odnaleźć się w normalnym świecie, pozbawionym wojennej dawki adrenaliny. Jeden z żołnierzy porównuje walkę do najlepszego stanu uniesienia, jaki można sobie wyobrazić, lepszego niż narkotyki czy sporty ekstremalne. Ten temat drążył zeszłoroczny oscarowy zwycięzca The Hurt Locker. Mimo znakomitego warsztatu i trzymającej w napięciu historii – film Katherine Bigelow to tylko fikcja. Siłą Restrepo jest jego dokumentalizm.

Wojna Restrepo nie jest oczywiście obiektywnym zapisem wojny w Afganistanie. To raczej portret garstki naiwnych, młodych ludzi, walczących o przetrwanie na wrogim terytorium z nieprzyjacielem, którego nie widać, którego nie rozumieją, w obronie ludności, która tę pomoc odrzuca. O całkowitej porażce misji świadczy decyzja amerykańskiego dowództwa z kwietnia 2010 roku o wycofaniu się z Doliny. Pytanie, czy amerykańscy chłopcy naprawdę „wykonali swoją robotę”, jak wierzy w to jeden z pytanych żołnierzy, pozostaje pod znakiem zapytania. Czy gorzki obraz amerykańskich zmagań zostanie wynagrodzony tegorocznym Oscarem, dowiemy się 27 lutego. Jak dotychczas, reżyser filmu Tim Hetherington zdobył za swoją dziennikarską pracę główną nagrodę w konkursie World Press Photo w 2007 roku, a dokument zrealizowany wspólnie z Jungerem został nagrodzony na festiwalu w Sundance statuetką Grand Jury Prize za najlepszy dokument roku 2010.



Wojna Restrepo (Restrepo)    
reżyseria: Tim Hetherington, Sebastian Junger
gatunek: film dokumentalny
kraj: USA
rok: 2010
czas trwania: 93 min
premiera: 18 lutego 2011 r. (Polska), 28 maja 2010 r. (Świat)
Mayfly