Ku wielkiej opowieści. O życiu i twórczości Kornela Filipowicza jest tyleż monografią, ile próbą stworzenia opowieści o Filipowiczu. Autor niejednokrotnie przekonuje czytelnika, że jego zamiarem jest przede wszystkim przypomnienie twórczości Filipowicza, utrwalenie i przechowanie kruchych wspomnień, zapisków, fragmentów listów, gdyż odchodzi coraz więcej osób pamiętających tego niezwykłego pisarza.
Publikacja Pieszczachowicza składa się z czterech części, uwypuklających kolejne etapy życia i twórczości Filipowicza: Z Kresów do Cieszyna (o dzieciństwie i wczesnej młodości pisarza – chyba właśnie w momencie przeprowadzki do wielokulturowego Cieszyna narasta w Filipowiczu wrażenie, że jest Robinsonem Crusoe, które ze zdwojoną siłą powraca do pisarza po II wojnie światowej, w swoistym „nowym” świecie), Krakowskie międzywojnie, Wszystkie lata wojny oraz Krajobraz po wojnie. Dlaczego taki tytuł, Ku wielkiej opowieści? – mógłby zapytać czytelnik. I całkiem słusznie, gdyż słowa te można rozumieć co najmniej dwojako. Po pierwsze, jako chęć stworzenia „wielkiej opowieści” o jednym z nieco zapomnianych już pisarzy, po wtóre – jako swoiste odwołanie do literackiego projektu Kornela Filipowicza. Trafniejsze wydaje się drugie stwierdzenie. Jakby na jego potwierdzenie Pieszczachowicz zamieszcza pod koniec książki znamienne słowa pisarza: Dążyłem do pewnej całości, czyli do jednej wielkiej opowieści. Opowieść ta ma jakby kształt kopuły okrywającej moje życie świadome, od dzieciństwa po czas ostatni i podobna jest trochę do mozaiki.
Niewątpliwym walorem książki Pieszczachowicza jest próba nakreślenia szerokiej panoramy społeczno-polityczno-kulturowej. Przyglądamy się zatem stopniowemu kształtowaniu światopoglądu pisarza. Zrekonstruowane w publikacji Jana Pieszczachowicza życie i twórczość Filipowicza nie pozostają w oderwaniu od przemian zachodzących w polskim społeczeństwie – począwszy od urodzin Kornela w 1913 roku w Tarnopolu, poprzez przeprowadzkę do Cieszyna, zakończenie I wojny światowej, życie w Krakowie przed II wojną światową i po jej zakończeniu, skończywszy na latach 80. XX wieku. Nie wolno zapomnieć, że przecież pisarz przebywał w obozie koncentracyjnym. Tak dramatyczne przeżycia odcisnęły silne piętno na powojennej twórczości Filipowicza. W jego prozie odnajdziemy odbicie zarówno społecznych (charakterystycznych dla polskiego społeczeństwa), jak i ogólnoludzkich problemów, na przykład: antysemityzm, (nie)tolerancje religijne, moralność i etyka. Wszystko to pieczołowicie odtwarza i prezentuje Pieszczachowicz, zbliżając jednocześnie czytelnika do Filipowicza-pisarza oraz Filipowicza-(nie)zwykłego człowieka. Literat zanotował w jednym ze swych utworów (Rozmowy na schodach) być może nazbyt oczywiste, ale jednak warte zauważenia słowa: Najmądrzej jest po prostu żyć. Nieważne, w jakim miejscu czasu – jeśli w ogóle coś takiego jak czas istnieje. Nic lepszego nie wymyślisz.
Książka Jana Pieszczachowicza ukazała się niemal jednocześnie z inną publikacją poświęconą Kornelowi Filipowiczowi – Byliśmy u Kornela (także wydaną przez Wydawnictwo Literackie). Pozostaje mieć nadzieję, że na tych dwóch książkach nie zamknie się przypominanie sylwetki jednego z ciekawszych dwudziestowiecznych pisarzy.
Jan Pieszczachowicz, Ku wielkiej opowieści. O życiu i twórczości Kornela Filipowicza
Wydawnictwo Literackie, 2010.
Rybołówca (Byliśmy u Kornela. Rzecz o Kornelu Filipowiczu)