Kiedy Bryan Singer, twórca serii o X-Menie, „Walkirii” oraz „Podejrzanych" podjął decyzję o realizacji filmu o zespole Queen, mogło się zdawać, że sukces projektu będzie gwarantowany. Kino biograficzne ma to jednak do siebie, że związane są z nim ogromne oczekiwania publiczności. Zrobić film rzetelny i do tego interesujący – niemal graniczy z cudem, tym bardziej, jeśli fabuła dotyczy ponad dwudziestu intensywnych lat istnienia najsłynniejszego zespołu w historii rocka.