Kiedy w 1973 r. na ekranach kin wyświetlano Świat Dzikiego Zachodu (Westworld, reż. Michael Crichton), prawdopodobnie nikt nie przewidywał, że w przyszłości komputer stanie się ważnym narzędziem pracy animatorów. Dwuwymiarowa grafika, którą twórcy filmu wykorzystali, by zaprezentować punkt widzenia bohatera-robota, nie miała przecież wielu cech wspólnych z dzisiejszą animacją komputerową, określaną skrótem CGI (Computer Generated Imaginery).