Na chwilę zanim czołgi Układu Warszawskiego najechały na Czechosłowacje w 1968 roku, czeskie kino przeżywało prawdziwy rozkwit. Motywem przewodnim czeskiej nowej fali było zerwanie z estetyką socrealizmu. Wraz z początkiem lat sześćdziesiątych pojawiają się filmy czerpiące z nowej stylistyki i względnej artystycznej swobody – pełne złożonej narracji, mrocznego, często abstrakcyjnego humoru, surrealistycznych elementów, kulturalnej i politycznej krytyki. Ale co najważniejsze, znaczna część tych filmów była metaforą komunistycznego reżimu, ujawniającą słabość systemu.